Konflikt grup krwi, choć zdarza się coraz rzadziej, wzbudza sporo lęku z uwagi na możliwe skutki zdrowotne u płodu lub noworodka. Każda przyszła mama powinna mieć zatem świadomość, jakie jest źródło tego problemu, by podjąć ewentualne działania profilaktyczne. Kiedy może wystąpić konflikt serologiczny?
Każdy człowiek posiada główną grupę krwi – A, B, 0 lub AB. U większości ludzi, bo u aż ponad 80% całej populacji, na powierzchni erytrocytów, czyli czerwonych krwinek, znajduje się również antygen D – mówimy wówczas o krwi z czynnikiem Rh+. Cała reszta, czyli około 15-20% nie posiada czynnika Rh (czyli antygenu D) – ich krew oznaczona jest wówczas jako Rh-. I tu zaczyna się cały problem, związany z tym, kiedy występuje konflikt serologiczny.
Sytuacja taka możliwa jest w momencie, gdy spodziewająca się dziecka kobieta ma krew Rh-, natomiast płód posiada dziedziczoną po ojcu krew Rh+. Antygen D z krwi dziecka jest odbierany przez organizm ciężarnej niemal alergicznie – układ odpornościowy natychmiast staje z nim do walki i zaczyna wytwarzać niszczące go przeciwciała. Ciało kobiety z Rh-, które naturalnie nie jest wyposażone w antygen D, traktuje go po prostu jako potencjalne zagrożenie.
Czy może nastąpić konflikt serologiczny kiedy przyszła matka posiada krew Rh+? Nie, ponieważ w jej erytrocytach znajduje się antygen D, więc nawet w sytuacji, gdy dziecko również ma krew Rh+, dla jej organizmu jest to sytuacja naturalna i nie zareaguje on negatywnie. Co oczywiste, konflikt serologiczny nie jest możliwy również wtedy, gdy zarówno matka, jak i płód posiadają krew Rh-, ponieważ brak czynnika Rh w obu krwiobiegach nie wywoła żadnych zagrożeń.
Sam fakt posiadania rożnych czynników we krwi nie oznacza jeszcze niczego złego. Zagrożenie, czyli przeciwciała wydzielane przez układ odpornościowy matki, pojawiają się dopiero w momencie zetknięcia się krwi obu organizmów (kobiety i dziecka), czyli w czasie tzw. przecieku matczyno-płodowego, następującego zazwyczaj dopiero podczas porodu. O wiele rzadziej przytrafia się to w czasie trwania ciąży (możliwe jest m.in. przy krwotokach, operacji ciąży pozamacicznej, niektórych rodzajach badań prenatalnych lub zabiegach w obrębie macicy, a także przy transfuzji krwi).
Jeśli sytuacja dotyczy pierwszego dziecka, zagrożenie jest mniejsze, ponieważ wytworzone przeciwciała są jeszcze za słabe, by poprzez łożysko dotrzeć do płodu lub mają po prostu za mało czasu na atak, jeśli ich wytwarzanie rozpoczęło się podczas porodu. Druga i następna ciąża to już znacznie większe niebezpieczeństwo, jeśli chodzi o konflikt serologiczny, ponieważ przeciwciała pozostają w ciele matki i kolejnym razem mogą zaatakować mocniej i szybciej.
Zastanawiając się, kiedy może wystąpić konflikt serologiczny trzeba wziąć pod uwagę jeszcze inną ewentualność. Do tej pory mówiliśmy o niezgodności między czynnikami krwi matki i dziecka (Rh- kontra Rh+). Bardzo sporadyczne, ale jednak możliwe, bywają również konflikty między głównymi grupami krwi kobiety i płodu. Tu niebezpieczeństwo jest takie same przy wszystkich ciążach (począwszy od pierwszej). U nowo narodzonego dziecka stwierdza się wówczas z reguły zbyt wysoki poziom bilirubiny we krwi oraz diagnozuje wczesną żółtaczkę, której dodatkowymi skutkami mogą być drgawki, obrzęki i późniejsze problemy rozwojowe (rzadziej śmierć).
Z uwagi na poważne objawy konfliktu serologicznego zalecana jest profilaktyka, czyli wczesne badanie czynników krwi oraz późniejsza kontrola poziomu przeciwciał wraz z zastosowaniem zastrzyku z immunoglobuliną anty-D.